Oficjalny portal Urzędu Gminy w Bytowie

11-osobowa ekipa rywalizowała na dystansach 20 km (Laura Żusin-Kaczmarek i Kazimierz Cuppa), 10 km (Aniela Kożykowska, Barbara Badowska-Stefańska, Katarzyna Żmuda-Trzebiatowska i Oleksii Kushylnyi) oraz 5 km (Katarzyna Lemańczyk, Anna Bejnerowicz, Iwona Adamczyk, Marek Piekarski i Bogdan Adamczyk). W gronie ponad 100 drużyn w rywalizacji drużynowej bytowski klub sklasyfikowano na 5 miejscu. Rywalizowali zawodnicy z 12 krajów, w tym mistrzowie świata i Polski. 

- Piąte miejsce rozpatrujemy w kategorii naprawdę dużego sukcesu. Jesteśmy przecież młodą sekcją. Radość jest tym większa, że jesteśmy autorami pracy od podstaw. Realizujemy plany treningowe. Dwa lata temu zaczynaliśmy z niemal zerowym dorobkiem - mówi trener Baszty Bogdan Adamczyk dodając: - W Bełchatowie mieliśmy świadomość, że w gronie ponad 500 startujących zawodników będziemy obserwować światową czołówkę. Mogliśmy się od nich uczyć podpatrując technikę. Wśród nich jest wiele wzorów do naśladowania. Dzisiaj mogę dodać, że osobiście podziwiam także swoich zawodników. Progres jest zauważalny i co ważniejsze - jest zmierzalny. Przed zawodami obraliśmy strategię obsadzenia każdego dystansu, w taki sposób, aby w miarę naszych możliwości optymalnie zdobywać punkty. To się opłaciło. Oczywiście można powiedzieć, że każdy może uprawiać Nordic Walking i to jest prawda. Jednak na sukces trzeba zapracować. Szczęściu trzeba pomóc. Ważna jest regularność. Spotykamy się w każdą niedzielę i to jest świętość, a od 2 września będziemy trenować także we wtorki. Zapraszamy każdego, kto chce trenować razem z nami. U nas jest miejsce dla tych, którzy chcą uprawiać Nordic Walking rekreacyjnie i prozdrowotnie oraz tych, którzy dodatkowo lubią rywalizację sportową. 

W Bełchatowie oprócz marszów na trzech dystansach po leśnych ścieżkach, odbyła się rywalizacja sztafet na bieżni 4x2000 m. Bytowiacy wystąpili na niej po raz pierwszy (w sztafecie mieszanej - 2 kobiety i 2 mężczyzn). Baszta osiągnęła szósty czas startując w składzie kolejno: Katarzyna Lemańczyk, Bogdan Adamczyk, Barbara Badowska-Stefańska i Oleksii Kushylnyi. - Myślę, że marsz na bieżni jest naszym mocnym punktem. Powiem więcej - jestem przekonany, że gdybyśmy dodatkowo obsadzili sztafetę żeńską w naszym najmocniejszym składzie, to moglibyśmy powalczyć o medal. Może za rok... Trzeba przecież stawiać kolejne cele. Tymczasem przed nami ważne zawody, może nawet dla nas najważniejsze, Puchar Polski w Miastku. Pełnimy tam rolę współorganizatora, a nasz klub jest gospodarzem w naszym powiecie. Cieszę się, że udało się do powiatu bytowskiego ściągnąć zawody tej rangi. To było takie kolejne nordicowe marzenie. Miastko podjęło rękawice i przygotowania idą pełną parą. Wystartujemy tam pełną ławą, a do pełni szczęścia przydałoby się jeszcze indywidualne podium. Wiem kto jest blisko niego - zapewnia trener Bogdan Adamczyk.